Tvd Wiki
Advertisement
Tvd Wiki

An Unblinking Death to dziewiętnasty odcinek pierwszego sezonu The Originals.

Opis[]

PUNKT KULMINACYJNY — Zdesperowana by pomóc Kieranowi Cami nalega na niekonwencjonalne metody leczenia, ale jej dobre intencje doprowadzają Kierana do agresywnego ataku. Po tym, jak Klaus i Elijah nie dochodzą do porozumienia odnośnie podejścia do wilkołaków z księżycowym znamieniem, Elijah udaje się na wycieczkę na zalewisko, gdzie jest świadkiem przerażającej eksplozji, która tylko pogłębia wzajemną nienawiść i nieufność między społecznościami. Kiedy Jackson i Elijah pracują, ratując rannych, Hayley poznaje dzięki Marcelowi zaskakujący fragment historii swej rodziny.

Streszczenie[]

Obsada[]

Postacie główne[]

Postacie cykliczne[]

Soundtrack[]

  • Band Of Skulls - Heaven's Key
  • Houses - Beginnings

Cytaty[]

Kieran: (do Cami) Wiem kim jesteś, ty nienawistna suko!
(do Josha) Och, Sean, chciałem ci pomóc. Chciałem cię uratować, ale... całe miasto jest pełne potworów.
Josh: Uwierz mi, wiem.


Elijah: Mogę ci w czymś pomóc?
Niklaus: Tak, faktycznie wierzę, że możesz. Szukam książki, takiej dużej, zawierającej wszystkie zaklęcia naszej matki. Ta wydaje się być nie na miejscu.
Elijah: Tak bardzo tajemniczo.
Niklaus: Istotnie. Na początku myślałem, że wiedźmom udało się i ich wysiłki nie poszły na marne, ale biorąc pod uwagę, jak zakończyła się ich ostatnia prośba, kiedy to jakże łagodnie potraktowałem wytatuowane ręce tego mężczyzny, zacząłem się zastanawiać, czy złodziej nie był trochę bliżej domu. Nie czyń tego trudniejszym niż jest w rzeczywistości, bracie.
Elijah: Trzeba przyznać, że miałem teorię, iż twoje nagłe zainteresowanie księga zaklęć naszej matki, jest związane z jakąś głupotą, a ty prowadzałeś się z wilkami półksiężyca. Dlatego wziąłem to ze sobą, do bezpiecznego miejsca, gdzie małe, niegrzeczne palce tego nie dosięgną.


Dr Shaski: Cześć, jestem dr Shaski. Zbadam ci puls.


Niklaus: Zastanów się dobrze, zanim coś powiesz. Dźwięk twojego głosy sprawia, że zaczynam żałować litości, którą okazywałem ci do tej pory.
Marcel: Wiem, wiem. Jestem na twojej liście "kto był niegrzeczny".


Josh: Koleś, bądź spoko. To tylko ksiądz przeklęty przez czarownice. Zaakceptuj, że to prawda i o tym zapomnij. Mam na myśli, żebyś zapomniał później. Cholera! Zacznę od nowa.


Hayley: To znaczy, że nie będzie żadnych środków przeciwbólowych? Jesteś pewna, że nie mogę tego zrobić, na przykład w szpitalu, gdzie są lekarze i leki?
Eve: Złotko, wilkołaki rodziły tutaj dzieci na długo przed twoimi narodzinami. Przestań się martwić.


Hayley: Mam nadzieję, chociaż fajnie byłoby zobaczyć Klausa zmieniającego pieluchy. ale jestem prawie pewna, że będę to robić sama.


Elijah: Robicie wielki błąd.
Oliver: Więc martwisz się o nas, co?
Jackson: Słuchaj, Elijah. Znamy reputację twojego brata, ale jeśli jest tylko cień szansy, że te pierścienie pomogą nam kontrolować klątwę...
Oliver: Nasz dar.
Jackson: Szczerze mówiąc, nie bardzo nas interesuje, po co to robi. Nie musi.
Elijah: Widzę. W dzielnicy są ci, którzy rozważają wielką prowokację.
Oliver: Najwyraźniej większość z nich myśli, że my również coś planujemy.


Eve: Gdzie się tego nauczyłaś?
Hayley: Można się cholernie dużo nauczyć, kiedy uciekasz z domu w wieku 13 lat.


Oliver: Wampiry. Nawet nie mają jaj by zrobić to samemu. Mam na myśli, po co się kłopotać, skoro można kogoś zauroczyć i zrobi to za ciebie. Mówię, że im oddamy. Mocniej.


Oliver: Gdzie się do cholery wybierasz?
Hayley: Jeśli to wampiry, jestem prawie pewna, kto wydał rozkaz. Idę znaleźć Marcela.


Kieran: W piekle jest specjalne miejsce dla takich jak ty...
Josh: Nie pierwszy raz to słyszę.


Niklaus: Camille, twój wujek to dobry człowiek. Nie powinien cierpieć.


Elijah: Zabierz stąd wszystkich... Teraz!


Camille: Ten zabieg...
Nikalus: Go zabije.


Diego: Masz tupet, pokazując się tutaj, mamuśko.
(Hayley zrzuca go z krzesła, przypiera do ściany i wbija kołek w klatkę piersiową)
Hayley: Ktoś zaatakował moją sforę dziś rano na bagnach, a ponieważ nie widzę to żadnego geniusza... (mocniej wbija kołek) Dlaczego po prostu mi nie powiesz, gdzie jest Marcel i oboje będziemy mogli przeżyć swój dzień? Myślisz, że sobie pogrywam? Tam były rodziny.
Diego: Kiedyś używał tego miejsca - 1917 Rampart.


Josh: Nie stałbym tak blisko niego, gdybym był tobą. Jest nieprzewidywalny i morderczy.
Dr Shaski: To fascynujące. Czy to możliwe, żeby porozmawiać z odpowiedzialną za to czarownicą?


Kieran: Jego gniew płonie przeciwko tobie, demonie.


Hayley: Klaus, gdzie jesteś? <br. Niklaus: Mam tu małą sprawę do załatwienia, kochana.
Hayley: Ktoś dziś rano na bagnach podłożył bombę.
Niklaus: Co? Gdzie jesteś?
Hayley: Jestem w mieście. Nic mi nie jest. Domyślam się, że za atakiem stoi Marcel. Nienawidzi wilków od lat, a po tym jego przedstawieniu z wiedźmami... Więc go wytropiłam. Myślałam, że pomożesz mi skopać mu tyłek za próbę zdmuchnięcia nas na cześć jego królestwa.
Niklaus: Zapewniam cię, gdy tylko skończę, masz całą moją uwagę. W międzyczasie, proszę, trzymaj się z dala od problemów.
Hayley: Nie musisz się martwić. Elijah jest ze mną.


Oliver: (o Eve) Nigdy nikogo nie zabiła, nie uaktywniła genu wilkołactwa, więc nie może się uleczyć, jak my.
Elijah: Moja krew może jej pomóc.
Oliver: Wampirza krew? Uwierz, wolałaby umrzeć.


Marcel: Wejdź. Usiądź. Zaproponowałbym drinka, ale...
Hayley: Słodkie mieszkanko.
Marcel: To tylko chwilowe. Znajomy pozwolił mi się tu zatrzymać.


Marcel: Na przyszłość, nie musisz tak współpracować z Diego.


Hayley: Chcesz mówić? Mów.
Marcel: Twarda dziewczyna. Całkiem jak twój ojciec. O tak, znałem go. Znałem całą twoją rodzinę. (...) Wróćmy do lat dziewięćdziesiątych. Półksiężycowe wilki, które przejęły miasto. Żyli zrzucając innych na dno i było im z tym dobrze. Nie obchodziło ich, kogo mieli zabić, jeśli stawali się silniejsi.


Niklaus: Jako, że jest przeklęty, śmierć będzie dla niego wybawieniem.


Camille: Będzie wkurzony. To ksiądz. Zmieniałam go w wampira! Co za desperacki krok zrobiłam?


Genevieve: Jestem zaskoczona, widząc cię tu.
Niklaus: Eksplozja na bagnach to zamach na moje dziecko. Powiedz mi co wiesz.
Genevieve: Wiem, że wilki maja wielu wrogów, na przykład Marcela.
Niklaus: Marcel nie upadłby tak nisko. Jednak wiedźmy... Byłem świadkiem z pierwszej ręki, jak bardzo potrafią być okrutne.
Genevieve: Chyba nie myślisz, że ja to zrobiłam? Za jakiego potwora mnie uważasz? Jak brudna muszę się wydawać przy chwale, niewinnej Camille.


Marcel:Wiedźmy, ludzie, wampiry, wilki. Miasto jest w przełomowym momencie.


Kieran: Ten klucz jest bardzo ważny dla naszej rodzinnej historii.


Wideo promujące[]

Galeria[]

Advertisement